Wakacje z tatą

Minione wakacje to czas odpoczynku ale też spotkań i integracji tak bardzo upragnionej przez dzieci jak i dorosłych. Nie mogło się obyć oczywiście bez naszych, corocznych wyjazdów ojcowskich, które jak zwykle były pełne emocji, zabaw, nagród, niespodzianek ale też nauki i kształtowania ducha. 

Wakacje z tatą 

Wakacje rozpoczęliśmy od 5-dniowego wyjazdu pod namioty do rewelacyjnego ośrodka w Kołatce. Pan Adam Bęczkowski – jeden z właścicieli, człowiek o wielkim sercu – udostępnił naszej ekipie część swojego ośrodka za symboliczną kwotę. Dzięki jego wsparciu w zabawie udział mogli wziąć wszyscy ojcowie, bez względu na „grubość portfela” Panie Adamie – wielkie Bóg zapłać! 

Tradycją podczas naszych wojaży ale i obowiązkiem każdego z nas jest szkolenie umiejętności udzielania pomocy drugiemu człowiekowi, dlatego ponownie wszyscy przeszliśmy szkolenie z Pierwszej Pomocy, którą poprowadził nikt inny jak tylko nasz Łukasz Frączkiewicz

Agnieszka Domowicz

Mieliśmy także spotkanie z Panią Agnieszką Domowicz – specjalistką ds. uzależnień od internetu i urządzeń elektronicznych. „Bezpiecznie w internecie” tak nazywał się przeprowadzony dla nas ojców jak i naszych dzieci warsztat, po którym tatusiowie mieli mnóstwo czasu na indywidualne dyskusje i rozmowy z Panią Agnieszką. Wielu z nas dowiedziało się, jak poważnym i trudnym do pokonania problemem jest takie uzależnienie. Nasze stowarzyszenie już od dłuższego czasu na to zwraca uwagę i jednocześnie stara się organizować podobne warsztaty i spotkania. Jeśli uważacie, że ma to sens to wesprzyjcie ten cel swoją darowizną na Zrzutka.pl

Jeden z dni tej imprezy to dzień wędkarski. To w tym dniu poza małym szkoleniem, które poprowadził dla nas Pan Zbigniew Bylica odbyły się zawody wędkarskie, a jak zawody to i nagrody. Tych Pan Zbyszek przygotował tyle, że każde dziecko (i tatuś też) wrócili do domu z niespodzianką. Nagrody na ten cel ufundowało dla nas też koło wędkarskie z Lubska i PZW Zielona Góra

Nie brakowało oczywiście zabaw, gier, kąpieli w jeziorze i…

…wspólnego gotowania. Pomysł wspólnych obiadów, przez niektórych pesymistów skazany na porażkę okazał się mega sukcesem zarówno smakowym jak i finansowym. Było wyśmienite spaghetti, domowy schabowy z ziemniakami, koperkiem i mizerią, był też obfity gulasz z kaszą i ogóreczkiem. Po podliczeniu wydatków na wspólne zakupy w sklepie koszt jednego obiadku wyniósł 3,80 zł a do tego udało nam się w tych pieniądzach kupić 30 litrów lodów, które trzymaliśmy we własnej zamrażarce i 3 ogromne arbuzy. Tym razem gotowanie to nie tylko warsztat kulinarny ale to także kurs ekonomii i zarządzania własnym budżetem. Jeśli mowa o kuchni to warto wspomnieć, że zadbaliśmy też o nieco luksusu dla kawoszy i tym razem każdy mógł wypić poranną lub popołudniową kawę z profesjonalnego ekspresu z świeżo mielonej, pachnącej kawy 😉 

Na zakończenie naszego, ojcowskiego wypadu oczywiście spływ kajakowy. Było świetnie. Zresztą musicie zobaczyć galerię poniżej. 

Rykowisko – wyprawa ojcowska

Co roku na zakończenie wakacji robimy z naszymi dziećmi wypad do lasu w celu śledzenia dzikich zwierząt a przede wszystkim jeleni podczas ich godowych nawoływań – rykowiska. Co roku podczas takiego weekendu pod namiotami mamy tematyczne spotkania i szkolenia. W tym roku tematem było myślistwo! Nie, nie! Nie strzelaliśmy do zwierząt. Rozmawialiśmy z Panem Bartkiem Steckiewiczem – leśniczym ds. łowiectwa z Nadleśnictwa Bytnica, poznaliśmy nieco prawdy o myślistwie, o pięknej, polskiej tradycji, która tak często jest niewłaściwie przedstawiana przez niektóre osoby. Takie spotkania i rozmowy są ważne, mają one na celu kształtowanie naszych dzieci, utrwalanie tradycji, pokazywanie rzeczywistości naocznie, w praktyce a nie tylko przed ekranem. To wszystko oczywiście w atmosferze szalonych zabaw i gier. 

Na koniec „wisienka” – czyli to co najważniejsze – nasze ojcowskie relacje, nasz czas z dzieckiem, nasz czas z rówieśnikiem, nasz czas z Bogiem! Żaden wyjazd nie byłby tak udanym wyjazdem gdyby nie nasz rozwój duchowy, gdyby nie prawdziwa miłość w pogłębianiu rodzicielskich relacji. To stała obecność i wsparcie księdza Piotra Wadowskiego jest motorem do pracy nad swoim sercem i myślami. Żywy Jezus podczas codziennej, plenerowej Eucharystii to najlepsze paliwo do każdego kolejnego, emocjonującego dnia. Do tego Żar Miłości – wspaniały zespół muzyczny, nasi przyjaciele z Żar…

…tego nie da się opisać, to trzeba odśpiewać i wysłuchać dlatego zapraszamy Was do kolejnych wspólnych wypraw!

Co nas czeka w przyszłym roku? Zobaczymy. Grupa ojców stale się powiększa. Do grona członków naszego stowarzyszenia stale przybywają nowi tatusiowie, z nowymi pomysłami i nowymi siłami do działania. Stale jednak potrzebujemy Waszego wsparcia finansowego dlatego zapraszamy do wspierania kolejnych inicjatyw poprzez wpłaty darowizn na nasze konto. 

Tegoroczne wyjazdy ojcowskie wsparte były przez Urząd Miasta Zielona Góra.

Dziękujemy!