Dziecko, ferie a covid

Już od ponad roku jesteśmy zasypywani ciągłymi zmianami, ograniczeniami i zakazami. Od ponad roku próbuje się izolować każdego chcąc ochronić go i innych przed niebezpiecznym wirusem wywołującym chorobę COVID-19.

Izolacja obejmuje każdego bez względu na płeć czy wiek. Świat, Polska, nasze miasta, rodziny, przyjaciele, zostaliśmy praktycznie nagle i bez ostrzeżenia postawieni przed inną rzeczywistością, innym życiem. Tak nagłe zmiany nie mogą przejść bez skutków, często przykrych i niekorzystnych dla zdrowia psychicznego. Brak normalnego życia towarzyskiego i duchowego sprawia, że stajemy się często obcy sami dla siebie. Najbardziej cierpiącą grupą są jednak dzieci. Tzw. zdalne nauczanie jest jedynie kontynuacją programu nauczania, pokonywaniem kolejnych stron książek, ale nie ma nic wspólnego z normalnym obcowaniem z bliźnimi, z przyjaciółmi. Z jednej strony uciekamy i chowamy się przed koronawirusem z drugiej strony wpadamy w pułapkę uzależnień od internetu, komputerów, telewizorów…

Zabiegani i zatroskani o jutro rodzice często nie zauważają niebezpieczeństw, nie widzą tego co się dzieje po drugiej stronie ekranu, nie widzą co kryje się w myślach i duszy małego człowieka a gdy uzależnienie daje o sobie znać bywa, że na zwykłą pomoc jest już za późno.

Problem ten dotyka niestety także osoby dorosłe, nas, rodziców. Warto zatem przyjrzeć mu się bliżej. Już 5 lutego organizujemy spotkanie warsztatowe dla rodziców pod przewrotnym tytułem „Ferie ze Smartfonem”, podczas którego specjalistka od uzależnień od internetu czy urządzeń medialnych przybliży nam problemy i zagrożenia na jakie narażone są nasze dzieci i my sami.

Skąd ten tytuł?

Warsztat miał przygotować rodziców na ferie i czas w jaki spędzają nasze dzieci podczas dni wolnych. Niestety okres ferii został przeniesiony na początek roku 2021 a planowany termin spotkania pozostał niezmieniony. Tematyka jest tak ważna i wciąż aktualna, że nie ma większego znaczenia jej termin. Co my rodzice możemy zrobić aby zapobiegać tym zagrożeniom. Oczywiście udział w tych warsztatach jest podstawą do ich poznania. Jednak nic nie zastąpi dzieciom naszego czasu, każda wolna chwila, jeden dzień urlopu poświęcony tylko dziecku jest niesamowitym zastrzykiem miłości danym małemu człowiekowi. O czymś takim przekonała się grupa dzieci, których ojcowie postanowili wziąć dwa dni urlopu by poświęcić je swoim dzieciom w trakcie ferii.

Czy nie łatwiej byłoby poświęcić weekend, nie tracąc urlopu w zakładzie pracy?

Pewnie tak by było. Jednak z opowiadań zarówno tych dzieci jak i samych ojców wynikało, że te dwa dni były całkiem inne niż sobota czy niedziela. Tutaj żadne dziecko się nie zastanawiało nad tym jednak podświadomie wiedziało, że te dni były czymś innym, czymś wyjątkowym i czymś bardzo ważnym podczas tych „zamkniętych ferii”.

Co to były za dni?

Ojcowie – przyjaciele naszego stowarzyszenia – zorganizowali sobie i swoim dzieciom leśne wyprawy do lasu. Pierwszego dnia przygotowali bieg na orientację. Na odcinku ponad 5 km określili punkty bazowe i zaznaczyli je na mapie, wg której dzieci miały w dwóch grupach znaleźć te punkty, przejść trasę i prawidłowo odpowiedzieć na zadania podane przy każdej bazie. Na koniec spotkania było ognisko i pieczone kiełbaski. Grupę odwiedził nawet niespodziewany gość – leśniczy, który opowiadał dzieciom o zwierzętach w naszych lasach i rozdał pamiątki.

Drugi dzień upłynął pod znakiem strzelectwa. Najpierw dzieci nauczyły się budować łuki z akacjowych gałęzi by potem zmierzyć się w zawodach łuczniczych. Kolejnym etapem było strzelanie do celu. Kolorowymi kulkami z farbą tj. paintball do drewnianego kołka strzelały dzieci młodsze. Natomiast w innym miejscu starszaki miały okazję postrzelać do celu z wiatrówki i ASG.

Bez względu na formę zabawy każdemu dziecku towarzyszył ojciec.

Wydawać by się mogło, że dwa dni na dwa tygodnie ferii są niczym, jednak był to ogromny „zastrzyk” czasu jaki ojcowie dali swoim pociechom. Jeden czy dwa dni urlopu są niczym w porównaniu z radością jakie te dzieci miały na ustach i w sercach…

Ojcowie podzielili się z nami też super fotkami z wypraw, zobaczcie sami: